top of page

 

PATROL INTERWENCYJNY DO SPRAW ZWIERZĄT GOSPODARSKICH 

 

 

Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. 
Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. 

 

 

  

 

 



 

 

 

Jesteśmy Stowarzyszeniem ratującym zwierzęta gospodarskie. Prowadzimy interwencje w miejscach, w których zwierzęta Nas potrzebują, w miejscach w których nagminnie łamane są prawa zwierząt. W ramach naszych interwencji; konie, krowy, owce i kozy są odbierane nieodpowiedzialnym właścicielom oraz umieszczane w miejscach, które zapewniają im opiekę, ochronę i potrzebne leczenie.

 

Nasza organizacja zamierza również brać czynny udział w ocalaniu i wykupie koni skazanych na rzeź. Nieludzki handel końmi „Targi Śmierci” odbywają się w Skaryszewie. Najbliższy termin to LUTY 2014r, a cena za kg końskiego życia to 8-10zł (waga konia 200-500kg). Posiadamy własną stajnię w Nowakowie k. Elbląga, gdzie pod stałą opieką znajdują się konie z ciężkimi, nieuleczalnymi schorzeniami oraz sprawujemy tymczasową opiekę nad zwierzętami oczekującymi na domy adopcyjne.

 

Koszt miesięcznego utrzymania jednego konia wynosi zazwyczaj 350-600zł, w zależności od stanu chorobowego i związanego z nim stałego lub okresowego leczenia. Odebrane z interwencji zwierzęta wychudzone, chore i zaniedbane potrzebują transportu, usług kowalskich i natychmiastowej opieki weterynaryjnej, co stwarza dodatkowe koszta.

 

Nasza organizacja zwraca się do Państwa, z prośbą, szczególnie o pomoc finansową.

 

Dodatkowo potrzebujemy: siana, słomy, owsa, granulatów, witamin.

Przyjmiemy również artykuły codziennego użytku, takie jak; wiaderka, lizawki, kantary, uwiązy, szczotki. Podstawowe leki pierwszej pomocy: przeciwzapalne, rozkurczowe, maści i żele.

 

 

Poszukujemy również ludzi o wielkim sercu, mających warunki do adopcji zwierząt gospodarskich.

 

 

W ramach wdzięczności za znaczące wsparcie finansowe, oferujemy umieszczenie logo darczyńcy na powstającym plakacie oraz stronie internetowej.​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

 

 

 

 

 

 

 

Co u nas słychać:

 

CHARYTATYWNY BAL MIKOŁAJKOWY 7 Grudnia w ELBLĄGU !!!

Już 7 grudnia ( sobota ), w godzinach 11:00-13:00 w Szkole Muzycznej w Elblągu odbędzie się Charytatywny Bal Mikołajkowy. Cegiełkowy bilet wstępu wynosi 10zł. Serdecznie zapraszamy na bajkową zabawę z Mikołajem połączoną z pysznymi słodkościami...i nie tylko.

 

 

 

 

 

 

Charytatywny Bal Mikołajkowy

Kochani. Łezki szczęścia poleciały nam po policzkach, gdy sprawdziliśmy konto z wpłatami na naszych podopiecznych. Dodajecie nam skrzydeł w czynieniu dobra. Dziękujemy wszystkim darczyńcą, którzy ofiarowali swoją pomoc na spłatę życia Łaciatka i na leczenie naszej Bell- wizyta już w następnym tygodniu. Nie mamy jeszcze całej sumy, ale wierzymy że się uda ....
Nowy Rok to dobra okazja, by się zmienić, My jednak pragniemy Wam życzyć, abyście nadal pozostali sobą ! Nie pozwólcie zniszczyć w sobie tego, co wyjątkowe- dobroci serca, empatii i wrażliwości, tego co Was wyróżnia w tłumie ....

Łezki szczęścia poleciały nam po policzkach

Nasza Bell, nie pozwólmy jej cierpieć...

 

 

 

 

Bell jest pod naszą opieką od czterech lat. Od czterech lat nie widziała także słońca, zieleni, ludzi którzy ją kochają i oddanej, schorowanej przyjaciółki. Wszystko to może jedynie czuć i słyszeć. Mimo młodego wieku jest klaczą niewidomą i nie ma szans na odzyskanie wzroku.


Czas kiedy Bell chorowała na nogi, kręgosłup, aż po utratę wzroku, był czasem bardzo wielu łez, smutku, załamania i zwątpienia. Udało się, klacz stanęła na nogi i mimo wiecznej ciemności chciała żyć. Po codziennej pracy nad nauką życia, w której można wykorzystać pozostałe zmysły, sytuacja się ustabilizowała. Wszystkie codzienne sytuacje jak karmienie, czyszczenie, wyjścia na spacer nie sprawiały większych problemów. Bell była oddaną, opanowaną i pełną spokoju klaczą. Z pokorą znosiła swoje kalectwo, dziękując za każdy dzień radosnym parskaniem.

 

Od jakiegoś czasu Bell zaczęła zachowywać się inaczej. Okazuje wyraźne pobudzenie, drażliwość, lęk i poczucie strachu przy wszystkich codziennych czynnościach. Często kopie w ściany boksu z siłą, która łamie deski. Przy czyszczeniu jest spięta, zaniepokojona, zdarza się, że niekontrolowanie odskakuje na bok. Codzienne spacery budzą jednak największy strach i obawy. Obecna emocje to uczucie strachu i smutku, myśli że za chwilę nie będzie można Bell utrzymać, że nie ma się nad nią kontroli, i że sytuacja budzi poważne zagrożenie dla niej i dla opiekuna. Od jakiegoś czasu jedno oko Bell zaczęło się zmieniać. Robi się coraz bardziej wklęsłe, a błona śluzowa wokół gałki ocznej jest przekrwiona. Wychodząc z pomocą dla klaczy, skontaktowaliśmy się ze Specjalistyczną Kliniką Okulistyczną w Warszawie. Opisaliśmy całą sytuację Bell i poprosiliśmy o konsultacje. Jak stwierdziła lek wet okulista dla koni, zachowanie Bell jest najprawdopodobniej manifestacją bólu, który pochodzi z oka bądź z oczu.

 

Badania trzeba wykonać jak najszybciej, nie można pozostawić jej w cierpieniu, narażając na sytuację zagrażające jej zdrowiu i życiu. Wizyta i wykonanie badań wyznaczone zostały w terminie zaraz po nowym roku. Koszt badań to 1000zł, bez leczenia, tylko diagnoza. Tyle musimy zebrać w przeciągu niecałych trzech tygodni. Zwracamy się dziś do wszystkich o pomoc dla Bell, nie pozwólmy jej cierpieć !!! Prosimy o wpłaty na nasze konto z dopiskiem: „darowizna dla Bell”. Bardzo dziękujemy.

 

Polbank: 98234000096540246000000040

 

 

 

 

Kogo mamy z kredytu na życie..?

Łaciatek już z nami !!! Jak obiecaliśmy, tak opisuję. Scenariusz wydarzenia jak to na ogół bywa w handlu końmi. Wąskie wejście do obory, skrawek słomy rzucony pod nogi i kilkanaście koni przywiązanych do ściany. Jakie chcesz- duże, małe, średnie. Jedne upasione bardziej, inne mniej. Który dziś jest niepotrzebny? Który waży już odpowiednio? A no jeden się znalazł. Może pieniądze nie za duże, ale cena mięsna powinna być zachęcająca.

 

Z resztą udało skołować się kolejnego konia, więc ten niech wyjeżdża. Około 3000 zł może zarobić handlarz na sprzedaży jego mięsa. Szybko można przeliczyć zważone na wadze końskie życie...... Dziś już nikt go nie będzie ważył, nikt nie będzie przeliczał jego życia na złotówki!!! Wierzymy, że rozepchany żołądek Łaciatka, który na chwile obecną pochłania wszystko co wokół siebie znajdzie przy zastosowaniu odpowiedniej długoterminowej diety wróci do normy. To tak nie wiele, bo kolejnych los zapisany jest w „czarnym niebie”. Z drugiej strony pomogliśmy kolejnemu, życiu- aż jednemu !!! Dziękujemy tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by żył dalej, w miłości i spokoju.... 


Czekamy nadal na wpłaty, bo zaciągnięty kredyt musimy lada dzień oddać.
Polbank: 98234000096540246000000040 

Jesteśmy Stowarzyszeniem działającym w myśl ustawy o Ochronie Praw Zwierząt. Prowadzimy interwencje w miejscach, gdzie łamane są ich prawa. Podejmujemy działania na rzecz zwalczania przemocy nad zwierzętami, walczymy o ich humanitarne traktowanie jako istot żywych. Wykupujemy konie skazane na wywó

z do rzeźni, zapewniając im godny, dożywotni dom.

 

Wszelkie działania podejmowane przez naszą organizacje wymagają bardzo dużych nakładów finansowych. Organizowany Charytatywny Bal Mikołajkowy, w dużym stopniu stworzy nam możliwość dalszej pomocy oraz zapewniania godnego życia pokrzywdzonym zwierzętom.​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​​

Czy Policja ustali właściciela klaczy?

 

Mimo rany na klatce piersiowej, mimo rozległego wrzodu na kłębie i innych blizn na ciele, mimo wychudzenia miała chodzić pod siodłem !!! Przywieziona do miejscowości pod Chojnicami. Jak przedmiot służący do zabawy, który nie ma uczuć. Policja za późno dotarła na miejsce, klacz mimo przeciwskazań do transportu już wyjechała, a nam pozostały jedynie zdjęcia przesłane od osoby zgłaszającej interwencję. Wierzymy, że Policja dotrze do właściciela, a ten odpowie za brtalnośc w traktowaniu klaczy. Nie zostawimy sprawy !!! Jesteśmy gotowi przyjąć klacz w każdej chwili !!! Podjęliśmy już współpracę z odpowiednimi władzami.

Los podciął jej skrzydła .....
Nasza roczna interwencyjna dziewczynka. Pełna energii do życia, skoczna i radosna. Dość długo przebywała w domu tymczasowym, czekając aż trafi do stałego kochającego domu. Udało się. Sunia skradła serce pewnej studentki. Kochają się bardzo mocno. Niestety już w domu tymczasowym okazało się, że malutka jest chora. Męczą ją duszności, wymioty, a waga mocno spada. Wstępne badania wykazały, że sunia ma genetyczną wadę, która polega na zapadaniu się tchawicy, powodując trudności w oddychaniu, wymioty i stany zapalne w jamie ustnej. Studentka postanowiła jednak, że mała spędzi przy jej boku resztę swojego życia, na tyle ile los jej pozwoli. Nie prosi nas o pomoc w pokryciu kosztów badań. Sami jednak wiemy, że kolejne badania czekają i kolejne leki trzeba podać, by ulżyć suni w chorobie. Jest szansa, by czuła się lepiej, powiedział weterynarz. Dla nas to słowa nadziei i walki, by jej pomóc. Nie poddamy się. Pomożemy obu dziewczyną. Oby jak najdłużej mogły cieszyć się sobą ......
Polbank: 98234000096540246000000040
 

Kochani, jak wiecie pod naszą opieka jest pies Rysiek. Jest z nami już od ponad 2 miesięcy. Zamieszczamy jego ogłoszenia gdzie tylko możemy, a on nadal nie może znaleźć domu.

 

Nie jest agresywny, nie jest brzydki, wyglądem przypomina sheltie, potrafi chodzić na smyczy, nie jest agresywny do innych psów. 

 

Gdy do nas przybył można było wyczuć jego żebra, teraz wygląda już dobrze. Cały czas ma dobra opiekę, jednak chiałby już do swojego pana czy pani, który mógłby poświęcić mu więcej uwagi. Za dobre serce i on potrafi się odwdzięczyć, przychodząc i tuląc się.

 

Więcej informacji na temat adpcji Ryszarda pod numerem telefonu 795-600-862.

Kochani, Rysiek chciałby już do swojego domku...

Spotkaj się z uratowanymi końmi! Drzwi otwarte w Nowakowie!

- Dni otwarte organizujemy po raz pierwszy. Zapraszamy wszystkich elblążan do naszej siedziby w Nowakowie. Chcemy dać możliwość wszystkim zainteresowanym losem naszych koni ludziom, możliwość bezpośredniego kontaktu z tymi zwierzętami. - informuje Prezes Organizacji Karolina Zagrodzka.

Zaproszeni zostali także darczyńcy i rodzice adopcyjni podopiecznych. Spotkanie odbędzie się przy wspólnym ognisku, przy którym poznać będziecie mogli bliżej zwierzęta i pracę wolontariuszy patrolu.

Podziel się walentynkowym sercem z podopiecznymi konikami

Sobota 8 lutego 11-13:00 Nowakowo!

- Nie chcemy, by tylko o nas słyszano, nie chcemy by oglądano nas z daleka. Chcemy, by wreszcie Elblążanie mogli poznać się bliżej z naszymi podopiecznymi konikami - mówi prezes "Stowarzyszenia Patrol Interwencyjny Ds. Zwierząt Gospodarskich" Karolina Zagrodzka. Niech ludzie poznają zwierzęta, które każdego dnia otaczamy opieką, które leczymy i które kochamy. Często organizujemy akcje, zbiórki i inne imprezy, by móc dalej nieść im pomoc. Dla wielu ludzi są to jednak suche informacje. Nie możemy przecież przyjechać z końmi do miasta. Większość z nich nie jest nawet na tyle sprawna. Jest na szczęście inne wyjście - Elblążanie mogą przyjechać do nas.

 

 

- Tu każdy koń ma swoją historię, o której opowiemy. Dzieci będą mogły je przytulić i wyszczotkować. Będzie także okazja do przejażdżki na grzbiecie jedynego, zdrowego w naszej stajni konika. Ciepła doda ognisko, przy którym będzie można się rozgrzać. Jeśli ktoś ma ochotę może zabrać prowiant, który opiecze żar ogniska. Dla końskich łakomczuchów można natomiast przywieść smakołyki takie jak marchewka czy jabłko. Karmienie sprawi z pewnością radość dla obu stron. Może, któryś koń skradnie Wasze serce i będziecie częstszymi gośćmi, stając się rodziną adopcyjną- dodaje wiceprezes Aneta Kowalewska.

Dwa konie znalazły już swoją drugą połowę. Ktoś je pokochał mimo, iż nie miał okazji do osobistego spotkania. Czekamy na Wasze odwiedziny, uśmiechy dzieci i miło spędzony czas… Dojazd do Nowakowa możliwy jest także linią autobusową nr 11 N. 07-02-2014

Kuc Nadzieja. Nowy podopieczny Patrolu.

NADZIEJKA- źrebna 6 m-c, termin porodu kwiecień 2014. Na USG widzieliśmy malucha z szeroko otwartym oczkiem. Lekarz podał mamusi zastrzyk tzw.bąbę witaminową, a my dodatkowo kupiliśmy specjalną paszę w granulacie dla klaczy źrebnych. Dożywi ona maleństwo w łonie i pomoże mamie wyprodukować zdrowe, wartościowe mleko. Jeśli chodzi o wiek Nadziejki to trochę się przeraziliśmy, gdyż lekarz stwierdził, że kucka ma 18 lat.

 

Najpoważniejszy problem stanowią jednak jej nogi. Wskutek wieloletniego stania bez ruchu na głębokim oborniku doszło do zniekształcenia kości. Proces doprowadzania kopyt do stanu, by kucka nie odczuwała bólu, będzie długi, a w efekcie kończący się kłuciem ortopedycznym. Nadzieja nigdy już nie będzie w stanie swobodnie się poruszać. Teraz cała odpowiedzialność spadła na naszego kowala. To on musi podjąć decyzję jak małymi kroczkami zdejmować ból z nóg Nadziei.

 

Kwestia następna to wzrok. Niestety. Jak wiecie malutka nie ma jednego oczka, na drugie jak potwierdziły badania, wskutek uderzeń w głowę jest niewidoma. Odróżnia jedynie natężenie światła. Wie kiedy jest noc, a kiedy dzień. Nic więcej nie widzi. W boksie jest już weselsza, reaguje na nasze głosy, z nastawionymi uszami czeka gdy słyszy dźwięk wiaderka z paszą. Nadziejka wciąż czeka na swojego wirtualnego rodzica- opiekuna.

 

Kogoś kto pomoże w jej utrzymaniu, kupnie paszy i zapewnieniu opieki kowalskiej. Kontakt w sprawie adopcji Nadziei : e-mail karolinazagrodzka@wp.pl - 07-02-2014

BELL- badania na oczach Bell wykonane. Ciężko pogodzić się nam z faktem, że nie ma lekarstwa mogącego zatrzymać postępujące zmiany w gałkach ocznych. To one właśnie sprawiają, że Bell odczuwa wszelkie bolesne dolegliwości, nerwowość, strach i ma przekrwioną błonę śluzową wokół gałek ocznych.

 

Taka jest jej choroba, nie możemy jej zatrzymać. Każdy dzień będzie inny, raz lepszy, a raz trudny dla nas wszystkich. Bell została objęta częściową adopcją przez kochającą, oddaną i zawsze wspierającą w chorobie- Olę. Jeśli i Ty chcesz choć w części wspomóc utrzymanie Bell i stać się jej opiekunem wirtualnym prosimy o kontakt na e-maila karolinazagrodzka@wp.pl - 07-02-2014

Łaciatek już w nowym domku!

 

 

Adopcja Łaciatka przebiegła szybko. Nie dawno dzięki wsparciu wielu osób, konik przyjechał do nas, by zacząć nowe życie. No i zaczął jak się mu pewnie nie marzyło. Wczoraj pojechał do nowej właścicielki, serdecznej, troskliwej miłośniczki zwierząt. Wiemy, że jego życie jest w najlepszych rękach.

 

Dzięki niej Łaciatek będzie zawsze kochany. Mamy też wolne miejsce, by pomóc kolejnemu konikowi w potrzebie. W opiece nad konisiem pomaga także 83-letni, z ogromnym sercem dla zwierząt, poczciwy starszy Pan. Bardzo się cieszymy, że są wciąż ludzie, którzy swoje życie poświęcają by pomagać .....

Kochani Rysiek znalazł dom!!! - 08.03.2014

 

Dzięki staraniom naszego kolegi ze Stowarzyszenia nasz drogi Rysiu powędrował do swojego już na zawsze domku. Jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi. Rysiek na pewno pokaże jak potrafi być wdzięczny za okazaną dobroć.

 

 

Tak świętowałyśmy Dzień Kobiet - 08.03.2014

 

Dzięki wsparciu finansowemu Gminy Elbląg z Panią Wójt na czele mogliśmy zorganizować Dzień Kobiet w siedzibie naszego Patrolu. Za co Pani Wójt i pracownikom Gminy Elbląg serdecznie dziękujemy.

 

Na wejściu każdą z Pań obdarowaliśmy tulipanem. Była kawa, ciasto, kiełbaski z ogniska a dla najmłodszych przejażdżki na grzbiecie naszego Siwka. Ale już po chwili słodkości panie walczyły o upominki. Tak, jak dla dzieci frajdą jest przejażdżka na koniu, tak dla niektórych pań wyzwaniem. Stąd też naszym pierwszym konkursem była przejażdżka pań na grzbiecie Siwka, a za odwagę upominki! Gratulujemy odwagi Pani Ewie, która w nagrodę otrzymała talon na wizytę w salonie piękności "Merlyn M".

 

Podczas losowania, w którym brała udział każda z uczestniczek można było wygrać śliczną biżuterię. Nagrodę w losowaniu wygrała Pani Grażyna.

 

Drugim konkursem było przypięcie ogonka koniowi. Z zasłoniętymi oczami w dodatku. Na szczęście konik był tylko narysowany. W tym konkursie wizyty w salonie fryzjerskim "Lady-M" wygrały Panie Ewa i Kamila. Nagroda ufundowana przez właścicielkę Panią Marię Winiarską.

 

Naszą główną nagrodą był weekendowy pobyt w Hotelu "Lazurowy Dwór" w Sztutowie. Za ufundowanie tej nagrody dziękujemy Pani Aleksandrze właścicielce Hotelu. O tę nagrodę panie 4 panie dzielnie walczyły odpowiadając na wcale nie łatwe pytania z końskiej dziedziny. Poprawnie na wszystkie odpowiedziała Pani Grażyna któej serdecznie gratulujemy i życzymy miłego pobytu nad morzem.

 

Dziękujemy Wam Drogie Panie, że cechciałyście być  tym dniu z nami i z naszymi podopiecznymi spędzić ten dzień. znacza to, że macie wielkie serca i los zwierząt i dziejąca się im krzywda nie jest Wam obojętna. Dziękujemy Drogie Panie i do zobaczenia, niekoniecznie dopiero za rok.

 

Kupując te przedmioty pomagasz naszym podopiecznym!

 

 

Kolejny potrzebujący dożywotniej opieki i miłości ... 17.03.2014

 

PERFECT- zasłużony, sportowy koń wyścigowy. Brał kiedyś udział w niejednej gonitwie na Warszawskim Służewcu. Do póki biegał, był potrzebny, miał opiekę i właściciela. Kariera jako konia wyścigowego, była niestety krótka. Tak samo jak traktowanie Perfecta jako życie, które czuje ból i cierpienie. Jednego dnia jego życie zostało spisane na straty. Perfect w czasie wyścigu doznał poważnego wypadku. Jego przednia noga została w tragiczny sposób złamana, kość rozprysła się na tysiące kawałków.

 

Wtedy stał się niepotrzebnym kawałkiem mięsa do utrzymania, darmozjadem któremu nie warto składać nogi, przecież nie pobiegnie już w żadnym wyścigu. Perfect jednak bardzo chciał żyć. Nie leczona noga źle się zrastała. I choć krzywa, wygięta, koń wreszcie stanął na nogi. Dziś jest wesołym, przyjaznym koniem. Uwielbia pieszczoty, odnalazł zaufanie do człowieka, który kiedyś pozostawił go w cierpieniu. Mimo młodego wieku – niespełna 8lat, Perefect nie poczuje już wiatru w grzywie, galopując po rozległych pastwiskach. Życie konia ocaliła Marta, założycielka Fundacji „Raj dla Zwierząt”. Obecnie Fundacja Marty została rozwiązana, a konie znalazły nowe domy.

 

Poproszono nas, czy oprócz Nadziejki przyjmiemy także Perfecta. Decyzja była trudna, biorąc pod uwagę fakt iż w marcu przyjmujemy dwie klacze, które także czekają na nowy dom. Kolejny boks trzeba będzie dobudować, a w kwietniu dodatkowo na świat przyjdzie dziecię Nadziejki. Serce kazało jednak pomóc .... Perfecta przywieźliśmy do naszej siedziby w czwartek. Marta na chwilę obecną nie może pomóc nam w utrzymaniu Perfecta, nam natomiast lekko nie jest. Natłok finansów atakuje nas z każdej strony. Dlatego bardzo, bardzo prosimy o adopcję wirtualną Perfecta. Ten przyjazny olbrzym, czeka także na Twoją pomoc.....Więcej informacji o adopcji Perfecta uzyskacie pisząc na e-maila: karolinazagrodzka@wp.plKonto do wpłat: Polbank: 98234000096540246000000040, NA PERFECTA

Bezduszny handel życiem- Skaryszew 9-10.03. 2014!

 

Bezduszny handel życiem- Skaryszew 9-10.03. 2014! Byliśmy dla nich tarczą!Dziś Kochani napiszę niewiele, główną recenzje wyda już w krótce „patronka końskiego życia”- Scarlett. Targi w Skaryszewie, jak co roku piękna tradycja, polska kultura, chluba Burmistrza miasta Skaryszew, duma pozostałych władz z tamtejszego regionu! Kolorowa gazeta z pięknymi końmi, pokaz ogierów zimnokrwistych, powożenie ! Takie to właśnie piśmidła wręczała Stadnina Koni Hubertus. Aż trudno uwierzyć, że min. także za jej płotem wyceniano życie tych, które zamiast medali i czempionatów, miały odchody zamiast sierści! Urodziły się w odchodach i w nich odejdą!

 

Strzaskane, przerośnięte kopyta, które nie poznały nigdy kowala! Zestresowane, spocone, poobcierane, niektóre chore, błagalnym wzrokiem wołające CHCĘ ŻYĆ !!! I te głośne bezbronne rżenie, mające jeszcze nadzieję że może ktoś im pomoże !!!! Pan Burmistrz przecież zrobił wiaty, polepszył warunki ! Konie zażerają się miedzy sobą, klacze bronią źrebaków, a ogiery wypatroszone stoją przy kobyłkach. Ale przecież to niezła zabawa jak ogierowi odzywa się zew- można przywiązać mu pysk krótko do barierki i mieć pretekst do lania batem ! Na inne można wsiąść, mimo że koń nie ma jak nawet się przekręcić- chłosta wtedy też wskazana! Po coś te baty chyba wszyscy handlarze maja, a jak nie baty to kije i długie lachy. Przy załadunku kije i lachy są wskazane. Szczególnie przy załadunku znerwicowanej matki ze źrebakiem- wtedy najlepiej bić po głowie i matkę i malucha ! Rozładunek koni to zabawa – z niedozwolonych wozów i w nieodpowiednich miejscach, bijąc batem w wozie koń wyskakuje jak sprężyna, na co i z jakim skutkiem to już nieważne !Co roku to samo! Agresja i wulgaryzmy handlarzy!

 

Zastraszania, że tym razem żywi nie wyjdziemy! Nie pozwolimy ich krzywdzić, nie pozwolimy katować i wywozić na rzeź !!! Popychani, traktowani jak śmieci, będziemy bronić praw tych zwierząt! Będziemy zbierać materiał, który przykryje zafałszowanie i ujawni, co dzieje się w Skaryszewie każdego roku !!! Koń jest zwierzęciem towarzyszącym!!!To co chciałabym jeszcze wyrazić to smutek, iż tarcz końskiego życia było tym razem niewiele. Raz w roku, a jednak z dotarciem ciężko.....Dziś jako prezes, w imieniu PIZG obiecujemy Wam, że za rok ze Skaryszewa przywieziemy ocalone życie !!! Za dwa tygodnie powtórka bestialskiego targu w Skaryszewie ! Nie jedziemy, bo nie mamy środków. Nie jedziemy, bo powrót bez jednego wykupionego, a zarazem ocalonego biedaka rozdziera nasze serca bezsilnością. Zawsze wierzyłam w cuda.

 

W ciągu weekendu, tuż przed Świętami pozyskaliśmy przecież fundusze na wykup kuca. Jeśli więc teraz w ciągu dwóch tygodni uda się nam uzbierać potrzebną na wykup konia kwotę finansową tj. około 4.000tyś, końskie życie do naszej siedziby przywieziemy !!!Polbank: 98234000096540246000000040 z dopiskiem „Skaryszew”

 

POMÓŻMY PERFEKTOWI !!!Perfekt to koń, który w swoim życiu wiele już wycierpiał. Jego zmasakrowana niegdyś noga uniemożliwia mu prawidłowe poruszania się. Mimo, ze Perfekt dziś cieszy się życiem, my wciąż czujemy strach przed ponownym uszkodzeniem kontuzjowanej nogi. Obecnie kondycja fizyczna i psychiczna konia jest rewelacyjna. Nasze obawy skupiają się więc wokół innego problemu. Perfekt jest wnętrem. Zachowanie Perfekta jako ogiera- wnętra wymaga najprawdopodobniej wykastrowania go w Olsztyńskiej Klinice Weterynaryjnej.

 

Ogierzasta natura powoduje silny popęd do klaczy, a co za tym idzie co raz trudniejsze wykonywanie przy koniu codziennych czynności. W porywach buzujących hormonów Perfekt sam siebie naraża na ponowne uszkodzenie chorej nogi. Jako ludzie odpowiedzialni za zdrowie i dalszy los Perfekta, wiemy że przeprowadzenie zabiegu kastracji wymaga natychmiastowego wykonania. Po niedzieli na konsultacje i wstępne badanie przyjedzie lekarz weterynarii specjalista z Kliniki w Olsztynie.

 

Perfekt do tej pory nie znalazł osoby, która objęła by go choć częściową adopcją, kupiła worek paszy, czy wspomogła w dodatkowych kosztach jak np. opieka kowalska. Ten wielki pieszczoch wciąż czeka, aż ktoś podaruje mu serce i zainteresuje się jego losem. To przykre, ale Stowarzyszenie nie ma ani jednej osoby, która pomogłaby w opłaceniu niezbędnego dla bezpieczeństwa Perfekta, zabiegu kastracji. Dokładny koszt zabiegu poznamy po konsultacji z lekarzem . Na dzień dzisiejszy wiemy, że jest to kwota ponad 1.000tyś zł.Wszystkich, którym los Perfekta nie jest obojętny prosimy choć o symboliczne wpłaty z dopiskiem

 

PERFEKT. Polbank: 98234000096540246000000040Zachęcamy do adopcji wirtualnej oraz do odwiedzin Perfekta w naszej siedzibie- informacje w tej sprawie pod adresem e-mail: karolinazagrodzka@wp.pl

Na świat przyszedł Narcyz - 01.05.2014

 

16 kwietnia 2014 roku Nadziejka postanowiła zrobić nam przedświąteczną niespodziankę! Mimo nocnych dyżurów pani prezes i strachu o udany poród, na świat  przyszedł NARCYZ!!!Nasza 18-letnia, schorowana końska matka urodziła samodzielnie ślicznego ogierka. Nadzieja czuje się dobrze, choć jest bardzo zmęczona. Drżą jej mięśnie, bo dla klaczy, która  jest koniem prawie nie chodzącym , poród i pilnowanie malucha to ogromny wysiłek.

 

Mały ma duzo energii, którą zużywa galopując (doslownie) po wybiegu, podczas, gdy Nadziejka ledwo z anim nadąża, a potem jest bardzo zmęczona po takich maratonach. Pokazuje, że jest dzielną mamą, biegajac za synem nie czuje bólu jej zniekształconych kopyt. Instynkt macierzyński jest silniejszy.

Nadzieja po wizycie w salonie piekności... u Pani Prezes Karoliny :) - 01.05.2014

 

Pani Prezes miała wolną chwilkę... jakieś 3 godzinki, postanowiła więc wziąć się za grzywę i ogon Nadziejki. Efekty jak widać są niesamowite !

Handel Końskim Życiem - Pajęczno 9-10 MAJ 2014 - 01.05.2014

 

Do wyjazdu zostały niecałe dwa tygodnie. Nie bądź obojętny na los, tych które czują tak samo jak Ty. Chcemy uratować aż jedno końskie życie! Wciąż jest jeszcze szansa.....Polbank: 98234000096540246000000040 z dopiskiem Pajęczno

Miejsca na koniki czekają!

 

Kochani prace przy nowej stajni trwają. Jednak trochę ich jeszcze zostało.A środków na remont drewnianej stajni nadal brak. Stajnia murowana już siłą pracy rąk naszych członkiń Stowarzyszenia jest już gotowa. Pastwiska też czekają na nowych przybyszy. Jeśli jesteście zainteresowani miejscem dla Waszego konisia skontaktujcie się z nami. 18.05.2014

A może pójdziecie w ślady naszych wolontariuszek i upieczecie ciasta, które sprzedacie na kiermaszu w szkole, a zgromadzone fundusze przekażecie na sianko dla naszych koni? Czekamy na informacje od Was oraz zdjęcia z kiermaszy.

Kochani udało się! Wykupiliśmy aż dwa końskie życia! 14-sto letnią klacz i 8-mio miesięcznego ogierka. Szczegółowy opis przebiegu wykupu przedstawimy Wam, ze względu na nasze zmęczenie już jutro. Dziś dziękując Darczyńcą przedstawiamy Wam tych, których serca bić będą szczęśliwie w naszym Mazurskim Sanatorium.

 

Dziękujemy Fundacji Tara !!! Za to że nam zaufała, za to że wciąż nas wspiera, za to że dziś Scarlett dzieliłaś z nami łzy szczęścia z ocalonych koni. Dziękując Wam całym sercem nowe imiona dostały dziś wykupione spod noża konie - TARA i TARO – rozpoczęły dziś nowe życie ....

Tara i Taro uratowani z targów są już w naszej siedzibie - 18.05.2014

Coś pięknego ... 18.05.2014

 


A to Kochani od Michaliny, właścicielki Łaciatego, którego wykupiliśmy dzięki Waszej ogromnej pomocy w grudniu 2013r. Cytuję:
Tyyyle ma Łatek trawy po drugiej stronie pastucha. Na zaoranym już rosną dla koni marchewki.
Zapomniałam powiedzieć, że Łatek ma już na koncie zrzuconego jeźdźca...
Tak po za tym odwiedzają go i czyszczą dzieci z okolicy, ale i tak miewa jakieś swoje dziwne fochy.

PILNIE SZUKAJĄ DOMU !!!
Cztery kocięta urodzone około trzech tygodni temu czekają na kochających właścicieli. Prześliczne maluchy przyszły na świat w sąsiednim gospodarstwie we wsi Nowakowo, 8 km za Elblągiem. Za zgodą właścicieli kociąt poszukuje dla nich już nowego domku. Chcę, by trafiły pod opiekę odpowiedzialnych ludzi. Matka maluchów jest trzy-kolorowa. Kociaki na chwile obecną są czarno-białe i jeden rudo-biały. Są zdrowe, silne i okrąglutkie. Jest oczywiście możliwość obejrzenia i zarezerwowania malucha do momentu odstawienia od piersi kociej mamy. Zapraszam do kontaktu pod nr tel.794-000-966. Kociaki czekają . . .

Piknik z końmi !!! Już 07.06.2014

Piknik z końmi - 7 czerwca w Nowakowie w godz. 13:00-15:00- 05.06.2014

– Dobra wiadomość jest taka, że będziemy mieć więcej miejsca dla ocalałych koni. A smutna taka, że niebawem będziemy się żegnać... – informuje Karolina Zagrodzka z Patrolu Interwencyjnego ds. Zwierząt Gospodarskich. Pod koniec czerwca Patrol przeprowadza się do Siemian. Zanim to nastąpi, będzie piknik.

Przytulisko w Nowakowie doskonale spełnia swoją rolę – konie, które trafiłyby na rzeź, tu odzyskały życie, są leczone i traktowane z miłością. Dzięki zbiórkom pieniędzy i społecznym akcjom Patrolu, nowe życie dostali już m.in.: Siwek, Bell, Perfect, Kika, Taro, Tara, Nadziejka i jej młody źrebak Narcyz. Cała ósemka jest pod czujną opieką Patrolu, ale na więcej ocalałych nie ma już miejsca. Czas więc rozwinąć działalność, bo mnóstwo zwierząt wciąż czeka na pomoc. Dlatego pod koniec czerwca Patrol przeniesie się do Siemian, gdzie przez ostatnie miesięce wolontariusze i inne osoby pod okiem Sołtysa wsi, remontowali dwie stajnie. Nowe miejsce będzie działało pod nazwą „Sanatorium dla Koni na Mazurach”.

– Zanim wyjedziemy, chcemy spędzić jeszcze w Nowakowie wspólny czas z tymi, którzy dotąd nas wspierali, i z tymi, którzy tak jak my, kochają te zwierzaki. Dlatego zapraszamy do nas na piknik przy ognisku i spotkanie z końmi. Zapewniamy kiełbaskowy poczęstunek, konkursy z nagrodami od Hurtowni Zabawek ROKAL i przejażdżki na koniach. Do tej pory w tej roli sprawdzał się tylko Siwek. Tym razem dołączy do niego Tara, którą ostatnio udało nam się wykupić przed wywozem na rzeź- targi w Pajęcznie. Będzie więc okazja na żywo zobaczyć tych, o których tak wspólnie walczyliśmy – zapowiada Karolina Zagrodzka. 

Podczas pikniku będzie też możliwość wsparcia finansowego. Zebrane pieniądze w całości zostaną przeznaczone na transport koni do Siemian. Piknik już w najbliższą sobotę, 7 czerwca, od 13:00 do 15:00. Wstęp wolny.

Transport naszych koni do Siemian - 05.06.2014

Kochani jak wiecie w weekend 21-22 czerwca chcemy już przewieźć naszych podopiecznych do nowej stajni. Nasz bukman nadal zepsuty. I znów prośba do Was. Potrzebujemy wypożyczyć bądź bukmany, bądź koniowozy na większą ilość koni, gdyż mamy ich 8 do przewiezienia.
Może jesteście w posiadaniu takowych pojazdów, bądź wasi znajomi mają. Sprawa jest naprawdę pilna, gdyż bez tego nie ruszymy.

Narcyz odszedl do końskiego świata... - 30-07-2014

Przeżył 3,5 miesiąca 
 Nie było czasu, by napisać wcześniej, że ostatnie dwa dni w stajni to ….walka o końskie życie. Zawsze wesoły, brykający, kochany przez wszystkich. Wielkie oczy i radosne rżenie- to nasz Narcyz rządzi w stajni już od rana. Zabrać zabawkę psu, obfuczeć Perfekta, poganiać za ptakami ….Jeszcze w Poniedziałek w pełni sił i z wielką energią. Śmierć przyszła tak nagle, nie dała szans małemu serduszku Narcyza. Zastrzyki, kroplówki, weterynarz, a wokół wszyscy którzy go kochali. Płacz kalekiej, niewidomej końskiej matki, która miała tylko jego … Wirus był bezwzględny, nie pozwolił by Narcyz przeżył. Weterynarz odjechał, a my zostaliśmy z jego śmiercią sami … Choć wszyscy nie mogli zatrzymać płaczu, w stajni panowała cisza. Słychać było coraz wolniejsze bicie serca Narcyzia …. zdjęliśmy mu kantar, oparł głowę o podłogę, przytulił się do słomy i przy ciepłym oddechu matki, odszedł spokojnie do końskiego raju …. Nadzieja delikatnymi chrapami pożegnała synka, zarżała boleśnie na pożegnanie i zabraliśmy małego. Czuła, że on już nie wróci, że czas rozłąki właśnie nastąpił. Jeszcze go nawoływała, jeszcze płakała …. Nadziejko on już nie wróci, musisz żyć sama….Musisz mieć siłę, by żyć dalej …

Kika rozpoczęła odczulanie - 30.07.2014

 

Kochani. Jak zapewne wiecie, kochana przez wszystkich Kika, choruje od dawna na niewydolność oddechową Copd. Dziś jesteśmy szczęśliwi, że ta mała wzrostem kucynka, za to z ogromnym sercem dla wszystkich, znalazła miejsce w równie ogromnym sercu- Anetki. To właśnie dzięki jej miłości wczoraj Kika rozpoczęła pierwszy etap kosztownego leczenia. Pierwsze próbki krwi właśnie wczoraj pojechały kurierem do Wrocławskiej Kliniki. Krew przebadana zostanie pod kątem danych grup alergenów, potem kolejne badania na alergeny z konkretnej grupy i opracowanie zastrzyków odczulających. Wszystko po to by Kika nie cierpiała. Obecnie duszności znów się nasiliły, oddech jest płytki i piszczący. Całą nadzieję na ulgę w cierpieniu pokładamy na utworzonym specjalnie dla niej leku odczulającym. Przed nami kolejne badania, oby jak najszybciej. Dziękujemy Ci Anetko za to, że wciąż masz dla Kiki otwarte serce ...

wSPARCIE OD kURKI wODNEJ - 30.07.2014

 

Serdeczne podziękowania właścicielom Kurki Wodnej z Siemian, którzy to podczas sobotniego" Balu Gałganiarza" zebrali dla naszych podopiecznych 200zł. Pieniążki przeznaczone zostały na zakup past na odrobaczenie i ventypulminu dla Kiki. Dziękujemy ...

Serdeczne podziękowania właścicielom Kurki Wodnej z Siemian, którzy to podczas sobotniego" Balu Gałganiarza" zebrali dla naszych podopiecznych 200zł. To wspaniale, że są ludzie, którzy podczas zabawy chcą i pomóc zwierzętom. Pieniążki przeznaczone zostały na zakup past na odrobaczenie i Ventypulminu dla Kiki. Dziękujemy serdecznie Pani Nino i Krzysztofie oraz gościom !

Stowarzyszenie Patrol Interwencyjny Do Spraw Zwierząt Gospodarskich
Siemiany 16 (za sklepem), 14-216 Siemiany
 
adres rejestrowy:
Nowakowo Trzecie 59/2,
82-300 Elbląg
tel.794-000-966

KRS : 0000436326
REGON : 281444489
NIP : 5783111450
mBank: 46114020040000370275146482

Dla przelewów zagranicznych:
mBank: PL 46114020040000370275146482
Swift: BREX PL PW MBK
 
tel. 794-000-966
koniePIZG@wp.pl
bottom of page